BWA Wrocław Galeria Sztuki Współczesnej

Myszy i ludzie, Alicja Patanowska / galeria SiC! BWA Wrocław / pl. Kościuszki 9/10

Wystawa Alicji Patanowskiej to wypowiedź na temat współczesnego chaosu konsumpcji. Tytuł wystawy nawiązuje do znanej powieści Johna Steinbecka, Myszy i ludzie, w której ukazana została smutna prawda o świecie – przetrwają tylko najsilniejsi. Najnowsza wystawa artystki nie jest tradycyjną prezentacją wcześniej wykonanych prac, ale teatralną, filmową niemalże aranżacją poruszającą wątki związane z relacjami między człowiekiem a innymi istotami żywymi. Inspiracją dla wystawy stała się niderlandzka tradycja malarska: obrazy Boscha, motyw vanitas. Patanowska kojarzona jest głównie z dizajnem i projektowaniem a jej prace znajdują się w najbardziej prestiżowych kolekcjach sztuki na świecie. Tym razem zobaczymy inną, bardziej wewnętrzną stronę twórczości młodej, wrocławskiej artystki.

Do stworzenia wystawy Alicja Patanowska wykorzystuje odpady produkcyjne powstałe na skutek działalności człowieka. Instalacja, którą zobaczymy na Myszy i ludzie została wykonana ze zużytej porcelany – odrzutu z fabrycznych taśm oraz poddanych taksydermii zwłok zwierząt (ofiar ruchu ulicznego, laboratoryjnych eksperymentów lub ludzkiej lekkomyślności). Zobaczymy także zaaranżowane martwe natury, które tworzą muzealne eksponaty, resztki pożywienia, owoce, czaszki i inne bogate w wanitatywną symbolikę rekwizyty. Powstałe kompozycje nie pozbawione są dwuznaczności – z jednej strony zachwycają kunsztem i starannym wykonaniem. Z drugiej strony stanowią gorzki i przerażający komentarz do powszechnej, antropocentrycznej postawy wyznaczającej warunki współczesnej ekonomii, tworzącej narrację opartą o jedynie ludzką perspektywę. To co charakteryzuje ludzi – „koronę stworzenia”, to pewien rodzaj narcyzmu, dlatego artystka w symboliczny sposób używa lustra – antropologicznego artefaktu, kojarzącego się jednoznacznie z greckim mitem. Całość dopełnią prace wideo, symboliczne kadry, które artystka wycięła z codziennego życia. To co inspiruje Patanowską to uderzający kontrast między metafizycznością, a codziennością. Obrazy, po które sięga są nam znajome, ale często izolujemy się od nich, lub giną one w natłoku wszechobecnej nadprodukcji. Artystka wyławia je, patrząc przez okno, czy podróżując polskimi drogami – mówi kuratorka wystawy Joanna Kobyłt.

Inspiracją do działań Patanowskiej jest XVI i XVII wieczne malarstwo niderlandzkie. Martwe natury mistrzów holenderskich i malarstwo Hieronima Boscha wytyczają kilka ważnych punktów dla narracji wystawy. Martwe natury – wzorowane na vanitas, w tym wypadku nie tyle odwołują się do marności ludzkiego życia, jego kruchości czy przemijalności, co konsekwencji jakie pozostawia po sobie byt człowieka na ziemi. Ważnym dla wystawy jest także film van den Berge Lucyfer, po który sięga artystka. Rola jaką w kulturze pełniła figura przysłowiowego diabła, strąconego na ziemię z niebios lucyfera związana jest z wzięciem odpowiedzialności za ludzkie wybory. Tytułowy Lucyfer w pierwszych scenach filmu mówi: Jestem ścieżką, jestem zniszczeniem. Patanowska nawiązuje, do tego cytatu próbując zwrócić uwagę na pokłosie jakie pozostawia za sobą antropocen – aktualna epoka geologiczna zdominowana działalnością człowieka. Moralizatorski ton wypowiedzi Patanowiskiej to artystyczna maniera, zaczerpnięta właśnie z tradycji niderlandzkiej.

Odpady są charakterystycznym elementem w twórczości Patanowskiej, zarówno w polu projektowania jak i sztuk wizualnych. Dla artystki stanowią one zagadnienie etyczne. Chciałabym przyjrzeć się narracji jaką zbudował człowiek jako gatunek na swój własny temat. Pomogły mu w tym odpowiednio stworzone, a potem interpretowane nauki przyrodnicze. W XIX wieku człowiek stanowił zwieńczenie całego świata ożywionego, inne gatunki traktowane były jako gorsze. Ten pogląd pokutuje do dziś, i pozawala nam bezkarnie utrzymywać konsumpcyjny i produkcyjny chaos. – mówi Alicja Patanowska. Nie mam żadnych wątpliwości, że zwierzęta posiadają status moralny – dodaje. To bardzo osobista wypowiedź artystki, na pozór różniąca się od jej dotychczasowej działalności związanej z dizajnem. Dla Patanowskiej projektowanie to coś znacznie więcej, niż tworzenie pięknych i użytecznych przedmiotów. To myślenie w kategoriach globalnych, społeczna odpowiedzialność, która powinna opierać się nie tylko na antropocentrycznych założeniach.

Zapisz się na to wydarzenie na FB

Przy tworzeniu wystawy nie ucierpiało żadne zwierze.

kuratorka: Joanna Kobyłt

identyfikacja wizualna wystawy: Hubert Kielan

współpraca: Muzeum Przyrodnicze Uniwersyetu Wrocławskiego, Muzeum Przyrodnicze Uniwersytetu Przyrodniczego, Kristoff Porcelain.

http://www.bwa.wroc.pl/index.php?l=pl&id=1132&b=2&w=1